o gimnazjum nr 3 w Gnieźnie

Zuz

Postaram sie przedstawic w dziele muzyka kilka wg mnie ciekawych zespolow.Mam nadzieje ze pojdziecie za moim i Dominiki przykladem Smile

A zaczynam od The White Stripes, jednego z moich ulubionych zespolow. Zaczelo sie od " I just don't know what to do with myself" utworu ktory calkiem niezle radzil sobie na liscie Radiowej Trojki...Potem zdobylam (samodzielnie!) cala "Elephant" i byla to plyta ktorą sluchalam bez przerwy przez X miesiecy, dopoki biedny krazek przestal dzialac, taki byl "wysluchany" Smile

Na szczescie ukazal sie "Get behind me satan" i moge niszczyc kolejna plyte Smile

Zespol gra niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju muzyke, nawet jesli inne zespoly probuja im dorownac to chyba nigdy im sie to nie uda. Biale Paski to DUET :Jack i Meg White, byle malżenstwo ( choc dyskusja na temat czy Jack i Meg to rodzenstwo, malzenstwo czy dwojka przyjaciol trwa od poczatku powstania zespolu i chyba tylko oni znaja prawde). Charakteryzuje ich minimalizm:zarowno muzyka ktora graja to brzmienie glownie gitary, perkusji i glosu, czasem + klawisze i tamburyn, a takze caly ich image: kolory ktorych uzywaja do wystroju na koncertach, wlasnych ubran i okladek plyt to glownie czerwien, biel i czern...Jeszcze ich dorobek: "White Stripes", "De Stijl", "White Blood Cells","Elephant","Get Behind Me Satan". I jeszcze jedna informacja, nie moge sie powstrzymac: Jack i jego piękna żona, modelka Karen Elson spodziewają sie pierwszego potomka. Maluch ma przyjść na świat wiosną 2006. Very Happy

_Dominika_

Taaaa Stripesów też poznałam dzięki radiowej trójce.... To była miłość od pierwszego usłyszenia..... A potem dzięki mojej wspaniałej przyjaciółce Zuzance poznałam "Elephanta" i muszę przyznać że mam do tej płyty ogromny sentyment..... Natomiast "Get Behind Me Satan" kojarzy mi się z wakacjami 2005 więc również mam do tej płytki sentyment... I choć dziś nie slucham juz Stripesów tak czesto jak kiedys nadal bardzo ich lubie i jestem ich oddana fanka......

Hogata

The White Sripes poznałam dzięki telewizorowi:) Zuza ale napisałaś śliczną recenzję, pozdrawiam